Będzie płacz i zgrzytanie zębów jak te silniki będą się sypać po gwarancji, mpi, wałki wyrównawcze w bloku itd. cienko to widzę, chociaż obawiam się też o swój 1.4 tsi ea211
Zamieszczone przez lukrys
Mój znajomy mechanik po oględzinach autka powiedział tylko jak skonczy Ci sie gwarancja od razu sprzedawaj bo różnie może być z tym silnikiem
Jak w temacie.
Szukam blacharza lakiernika, który bez lipy pomaluje pickupa.
Najlepiej z okolic wschodniej Warszawy, ale nie jest to mus.
Volvo 240 w wersji pickup, 5,46m długości, tzw. "karawan projekt"
Jak dotąd chyba jedyny taki egzemplarz, dla tego musi być zrobiony z głową, smakiem i klasą.
Konstrukcja będzie czysta tzn. brak dziur, korozji itd. Podłoga zabezpieczona farbą antykorozyjną.
Chodzi o wyprowadzenie powierzchni po przeróbkach karoserii, po łatach, gruntowanie i lakierowanie.
To wszystko.
Złożenie wszystkich części w całość, uzbrojenie, oświetlenie, kierunki, szyberdach, wykończenie wnętrza, zderzaki, grill, ozdoby, obrobienie i wykończenie części ładunkowej, itd biorę na siebie.
Jeśli sam jesteś lakiernikiem, chcesz obejrzeć projekt w realu, lub możesz kogoś solidnego polecić,
pisz na priv lub dzwoń bezpośrednio 506 537 365
Ludzie w warsztacie faktycznie są bardzo mili, zapewne znają się na rzeczy.
Ale w moim przypadku jest dużo ręcznej roboty. Nie ma tak że wymieniam kupiony element i on pasuje. Pojazd raczej tzw. custom.. Przeróbka karawanu na pickupa.
No i takich prac się nie podejmują.
Czasochłonne zajęcie, improwizowanie, kombinacje...
Wolą robić naprawy powypadkowe.
Ale dziękuję za namiary.
Wstępnie mam warsztat który podejmie takie zadanie.
Tematu proszę na razie nie zamykać.
Jak dogadam szczegóły i będzie po lakierze zdam relację.
Zdjęcia tez pewnie będą.
Kuba
Zrobiłem tyle ile potrafiłem sam.
Obcięcie dachu, wspawanie innego niższego dachu, przeróbka tylnej klapy na burtę + zawiasy, zamkniecie i ograniczniki, budowa ściany grodziowej, dopasowanie szybki, mozolna odbudowa "tylnego pasa", skrócenie zderzaków, łatanie podłogi, obrobienie paki, wymiana błotników przednich (bułka z masłem), przeróbka wydechu, aku i zbiornik spryskiwaczy przeniesione do "piwniczki" za siedzeniem pasażera, fotele saab dopasowane, drzwi załatane, ustawione zawory, wymieniony napinacz, rolka i pasek rozrządu, wymieniony wiatrak chłodnicy na elektryczny, rozrusznik i gaźnik po regeneracji (motor hula), zrobiłem też fajny schowek pod podłogą paki za tylną osią i jeszcze pewnie wiele innych rzeczy o których już zapomniałem..
Fura odstawiona do lakiernika, zostawiłem mu wymianę tylnych nadkoli wewnętrznych i zewnętrznych, wyprowadzenie powierzchni, malowanie, zabezpieczenie. Sam się nie podejmę.
Hamulce, przednia szyba, zawieszenie, i resztą mechanicznych rzeczy zajmę się po malowaniu.
Czeka mnie też jeszcze dopracowanie wydechu i dolotu.
Do montażu czeka nowe oświetlenie, nowa tapicerka, poszerzone felgi, 2 dodatkowe zegary, centralny zamek, audio w planie.
Tak naprawdę to nie ma jeszcze się czym chwalić bo auto jest rozgrzebane, część elementów była piaskowana, inne są już w podkładzie itd.Obiecuję że będzie łby urywać :hehe
A tym czasem zabrałem się za czyszczenie silnika
Komentarz